Cześć,
Jestem bardzo podekscytowany, aby napisać ten pierwszy post na moim blogu. Od jakiegoś czasu chciałem blogować i cieszę się, że w końcu się udało.
Dębica:
Obecnie kończę proces, który rozpoczął się miesiąc temu, gdy Marcin Nowak wysłał mi wiadomość na Facebooku. W tym czasie byłem w Gdańsku nad Morzem Bałtyckim, gdzie zatrzymałem się na krótki odpoczynek po kilku miesiącach w drodze . W wiadomości zaproponował mi na wyprawę nowy rower swojej marki „Pafaro”.
Podekscytowany zgodziłem się na jego ofertę. Zaczynamy rozmawiać o szczegółach: jak przekaże mi rower? oraz o szczegółach technicznych samego roweru. Planowanie zajęło nam kilka dni, godziny rozmów przez telefon i jeszcze więcej godzin spędziliśmy nad tym jak ma wyglądać rower. Na koniec mieliśmy pełną specyfikację roweru i zdecydowaliśmy, że najlepiej będzie, gdy przyjadę do niego, abyśmy mieli komfort pracy w warsztacie, aby założyć rower.
Trzy dni później jechałem już pociągiem do Krakowa. To było dla mnie zupełnie inne doświadczenie. Od ponad miesiąca podróżowałem swoim, spokojnym tempem a teraz w 5 godzin przeprawa przez całą Polskę. Z Krakowa przejechałem około stu kilometrów na wschód, zanim spotkałem Marcina na poboczu drogi w pobliżu lasu. Przyjechał po mnie samochodem i pojechaliśmy z powrotem do Dębicy, gdzie zaczęliśmy pracować nad rowerem. Prace trwały kilka pełnych dni, ale proces techniczny zostanie opisany w innym poście. W te dni spędzone w Dębicy przeszedłem z namiotu do spania w ładnym hotelu i wcale nie jeździłem na rowerze. Niemniej jednak nie mogę w żaden sposób nazywać ich dniami odpoczynku. Marcin i ja pracowaliśmy 10-12 godzin dziennie, żeby zrobić rower. Musieliśmy pokonać wiele trudności technicznych, aby wszystko do siebie pasowało.
Kiedy teraz zastanawiam się nad tym, myślę, że proces nie zajął więcej czasu niż skonfigurowanie mojego starego roweru. Tylko ta konfiguracja rozłożyła się na pół roku prób i błędów, a teraz koncentrowała się na kilku dniach. Ale po 1500 kilometrach trasy odkryłem dokładnie to, czego potrzebowałem od roweru. W trakcie pracy zdecydowałem, że nie mogę wrócić do podróży przed przetestowaniem nowego roweru. W końcu mam na tym rowerze około 15-20 tysięcy kilometrów, muszę się upewnić, że wszystko jest w porządku.
Omer.